Silnik Yanmar

Silnik to Yanmar 4JH2-DTE

Jacht jest drewniany więc zawsze są drobne przecieki kadłuba. Kiedyś wynająłem pewnego Nowozelandczyka, który za wynagrodzenie miał doglądać jachtu podczas mojej nieobecności. Pewnego dnia ten mechanik uciął kabel elektryczny zasilający jacht, ponieważ chciał naprawić jakieś zwarcie. Akumulatory, mogły obsługiwać pompy zęzowe do 2 miesięcy bez ładowania. Ale moja nieobecność była dłuższa. Dodatkowo, w kadłubie pojawiła się nieszczelność i przeciek, może kilka litrów na dobę. Mechanik nie zaglądał do jachtu i nic nie zrobił więc łódź powoli ale systematycznie nabierała wody. W końcu woda doszła ok 10 cm ponad podłogi i wtedy zauważyła to na szczęście obsługa mariny.

Wodę wypompowano, nieszczelność naprawiłem w parę godzin. Ale silnik był częściowo zanurzony w wodzie. Silnik wyjąłem z jachtu i dałem do serwisu miejscowemu mechanikowi. Po roku prace były mniej więcej w tym samym miejscu. Wysłałem więc silnik do Polski.

W Polsce doszliśmy do wniosku że należy wykonać remont kapitalny i wymienić wszystkie części które teraz i w niedalekiej przyszłości mogą być do wymiany. Wszystko po to, aby za rok czy za 3 lata nie wyjmować znowu silnika, aby wymienić zużyta część, którą można zamontować teraz.

Dzisiaj, czyli 04 września 2025 silnik jest złozony w Polsce. Czeka na olej do skrzyni biegów. W przyszłym tygodniu planujemy pierwszy, wstępny test. Następnie uruchomimy go cały dzień, oczywiście zapewniając chłodzenie wodą. Po tych testach i wymianie olejów na nowe silnik zostanie wysłany na palecie do Licaty. Myślę, że dotrze tam pod koniec września.

W Październiku planuję zamontowanie silnika na jachcie. Operacja ta powinna zająć ok. tydzień